na piętrze biurowca, na którym dane jest mi odpracowywać moja dzienną pańszczyznę, pracuje dobre kilkadziesiąt osób, z tego powiedzmy ok. 50 kobiet. są dwie damskie toalety. za każdym razem jak idę do toalety, spotykam w niej tą samą kobietę (no dobra, powiedzmy na 10 moich eskapad 8 razy ONA TAM JEST). i teraz pytanie czy: a) mamy idealnie zsynchronizowany rozkład wycieczek do toalety, b) ta kobieta jest bezdomna i tam mieszka, c) ta kobieta mnie śledzi, d) ja tą kobietę śledzę, e) walło mi na muzk. bardzo mnie to nurtuje.
No nie? Solidarnosc pecherzy czy co? Tez mi sie zdarza spotykac w toalecie regularnie o tym samym czasie z dwoma kolezankami z pracy.
ReplyDeletesek w tym, ze ta kobieta jest dosc dziwna, a przynajmniej dziwnie wyglada... gdyby to chociaz byla kolezanka...
ReplyDeletezapytaj sie wspolpracownic, czy maja to samo - moze to jakis damski peeping tom - zboczeniec?;)
ReplyDeleteps. enigma kojarzy mi sie zupelnie inaczej:)
no mozesz teraz caly cykl na blogu prowadzic o tajemniczej kobicie w WC!! bede czytac z wypiekami na twarzy! ;O)
ReplyDeleteMoze rzeczywiscie zapytaj kolezanek z pracy, bo moze one tez sie wstydza zapytac, a ta kobieta cso tam dziwnego wyprawia?...
ReplyDeletef) kobieta jest tzw "restroom attendant" i czeka na napiwek g) kobieta jest sprzataczka, ale jej sie nie chce sprzatac wiec tam odczekuje swoje 8 godzin h)kobieta wlasnie pisze o Tobie na swoim blogu :o)
ReplyDeleteja mam podobne doswiadczenie tyle tylko, ze nie w toalecie a na sciezce gorskiej i nie kobieta a bardzo tajemniczo wygladajacy pan z dluga ruda broda i niesamowicie przenikliwymi niebieskimi oczami, wiek okolo/po 60-tce. Szlak sie nazywa Hamilton Mountain, za kazdym razem (10 z 12 w ciagu ostatnich 7 lat) gdy ide na ten szlak to on tam stoi za jakims drzewem (ale sie nie chowa) albo siedzi w oddosobnionym miejscu). zawsze dostaje gesiej skorki gdy go widze.
ReplyDeleteZdarza sie. Dzis w metrze jechalem w jednym wagonie z dziewczyna i spotkalismy sie z powrotem w tym samym wagonie w powrotnej drodze (metrem jezdze baaaardzo nieregularnie).
ReplyDeleteMam takich klientow, ktorzy sa bracmi. Juz kilka razy sie zdarzylo, ze zadzownili w krotkim odstepie, z pytaniem czy moga sie ze mna spotkac - podobno nic nie wiedzieli o swojej synchronizacji. Jakas telepatia chyba.
Zajrzyj na moj blog - doxa.blox.pl
P.