Thursday, July 31, 2008
i suck ass
jesli chodzi o negocjacje. jakiekolwiek. wychowanie na grzeczna i potakujaca wszystkiemu dame niestety nie zawsze poplaca. a raczej przewaznie nigdy. szczegolnie jesli dodac do mixu hindusa po drugie stronie telefonu, ktorego nie rozumiem, bo niestety brzmi jak karykatura samego siebie. btw, maz mnie juz opierdalal za rasizm, jak zwerbalizowalam jeden zart odnosnie hinduskiego akcentu i karykatur w kreskowkach.
Subscribe to:
Posts (Atom)