Tuesday, September 30, 2008
obama mama
Monday, September 29, 2008
love thy mother
Saturday, September 27, 2008
floating into the night
Thursday, September 25, 2008
nigerian scam goes main street
"Dear American:
I need to ask you to support an urgent secret business relationship with a transfer of funds of great magnitude.
I am Ministry of the Treasury of the Republic of America. My country has had crisis that has caused the need for large transfer of funds of 700 billion dollars US. If you would assist me in this transfer, it would be most profitable to you.
I am working with Mr. Phil Gramm, lobbyist for UBS, who will be my replacement as Ministry of the Treasury in January. As a Senator, you may know him as the leader of the American banking deregulation movement in the 1990s. This transactin is 100% safe.
This is a matter of great urgency. We need a blank check. We need the funds as quickly as possible. We cannot directly transfer these funds in the names of our close friends because we are constantly under surveillance. My family lawyer advised me that I should look for a reliable and trustworthy person who will act as a next of kin so the funds can be transferred.
Please reply with all of your bank account, IRA and college fund account numbers and those of your children and grandchildren to wallstreetbailout@treasury
Yours Faithfully Minister of Treasury Paulson"
Wednesday, September 24, 2008
stary niedzwiedz mocno spi
nelo osiagnela chyba ostatnimi czasy cos na ksztalt psiego zen. nie slucha sie W OGOLE. jasne, kasia k. moze zaswiadczyc, ze wczesniej sie juz nie sluchala (sluchala sie za to czikagowskich kabanosow). ostanimi czasy jednak nelo ma zlew nawet na swojego alpha dog aka daddy aka moj maz. maz wola i wola. ona: nic. rzuci obojetne spojrzenie znad obwachiwanej kupy/sikow psa sasiada, po czym udaje sie W PRZECIWNYM KIERUNKU. nie powiem, jest to duzy afront dla f., ewidentne lamanie psiej etykiety, w zywe oczy. nelo zawsze do tej pory olewala wszystkich to fakt, ale nigdy nie f. na stare lata chyba skumala wreszcie, ze to ona rzadzi nami, a nie my ja.
Tuesday, September 23, 2008
all you need is love
Monday, September 22, 2008
fuck you i won't do what you tell me
Sunday, September 21, 2008
tis' the season
pojawila w ten weekend sie nasza ulubiona pumpkin patch. zatem swieta za pasem, czas odmolic christmas sweaters oraz zaczac odkurzac sztuczne choinki i plastikowe renifery...
nelo jak zwykle byla zagubiona
kuzyn dan szukal az znalazl....
potem trzeba bylo sie napic. wine tasting w storrs winery
alexander winery. oprocz wina facet destyluje gin, wodke i absinth. probowalismy wszystkiego. he. ja w ilosciach minimalnych, jako, ze ktos musial prowadzic.
alexander winery
gin, te ciemniejsze butelki to absinth, wysokie z bialego szkla - wodka
****
Saturday, September 20, 2008
bringing sexy back
Friday, September 19, 2008
Thursday, September 18, 2008
bermuda, bahama, come on pretty mama, key largo, montego.....
marzy mi sie jakis tropikalny wyjazd. ostatnimi czasy ogladam namietnie nowy (chyba nowy) program altona browna feasting on waves, na przemian ze starym, znanym i lubianym no reservations anthony bourdain'a. obydwa programy nie dosc, ze oscyluja wokol moich dwoch ulubionych form spedzania czasu, czyli podrozy+jedzenia egzotycznych/nowych/nieznanych dla mnie rzeczy, ale tez maja tzw. high production value, czyli swietne zdjecia/montaz i w ogole fajnie sie je oglada. marzy mi sie c o k o l w i e k. meksyk, kurna nawet przyjme tijuane (ponoc obskurna i opanowana przez prostytutki/dilerow narkotykow/nieletnich amerykanow z san diego poszukujacych rozrywek normalnie im niedostepnych w ju es of ej). no i nie wiem. obczailam nawet bilety do i hotelik w puerto vallarta. tylko kiedy. wszystkie urlopy ostatnio to polska. styczen, czerwiec, teraz znow bedzie styczen. nie, ze sie nie ciesze, jak jade do polski, bo zawsze strasznie sie ciesze. ale. kiedy te prawdziwe wakacje?
Wednesday, September 17, 2008
buzzkill
"As you read this, a mother and her children are being given a mosquito net. An aid worker is showing them how to hang the net over their bed.
Tonight, she and her children will sleep safely under this net. Later—perhaps tonight, maybe in a week—a malarial mosquito will enter their hut, intent on feeding. It will buzz around the room as they sleep, and they’ll be unaware of the killer lurking nearby. As it approaches the family, it will seek rest on the net hanging conveniently close to their bed. But this will be the last act it makes before it’s crippled, forever incapacitated by the insecticide embedded in this protective bed cover.
You’ve just protected someone from malaria. You’ve sent a net and saved a life. For that we want to say thank you."
Monday, September 15, 2008
poszukiwany dobry materac/when shit hits the fan
IndyMac
Fannie
Freddie
Bear Sterns
Lehman Brothers
Merril Lynch
AIG?
w sobote bylam w swoim banku, Washington Mutual. Podlsuchalam, jak pracownik zapewnial klienta, ze WaMu ma wystarczajaca ilosc kapitalu, i zeby sie nie martwic. to co? wyciagac caly kesz i ladowac w materac???????????
Sunday, September 14, 2008
now pay up!
Saturday, September 13, 2008
black is the new black
burn after reading
1. mimo, ze big lebowski to to NIE JEST, usmialam sie jak norka. jesli ktos lubi totalnie absurdalny i czarny humor, mysle, ze wyjdzie z kina zadowolony.
2. tandem ultra ciachowski czyli pitt&cloney bdb, aczkolwiek moim zdaniem najlepsze teksty mial john malkovich. dawno go nie widzialam w zadnym filmie (ciekawe czemu). w kazdym razie malkovich WYMIATA. francis mcdormand i tilda swinton tradycyjnie rowniez bdb.
3. big lebowski to to nie jest. ale polecam.