Ostatnimi czasy potwornie duzo sie dzieje i nie mam czasu na nic. Moj tzw. attention span skrocil sie do tego stopnia, ze nie jestem w stanie przeczytac jednego artykulu w
Sunset Magazine (dla nietwajemniczonych Sunset to glownie obrazki). Jedyne jak juz mowilam co koi moja rozlatany mozg i nie podzega mojego ADD to Mad Men. Konczymy druga serie, nawet niektore odcinki zrobily sie w miare ozywione, musze przyznac. Zostalo nam jeszcze chyba z 12 odcinkow zeby nadrobic do stanu obecnego a potem to bede musiala chyba poszukac jakiegos methodonu, bo jakzeby czekac TYDZIEN na jeden odcinek. nie mowiac juz o tym, ze zaraz nastapi hiatus i bedzie trzeba czekac pol roku.
Anywho, anyhow. W sprawie domu to bank od short sale rzucil nam i marchewke (monetarna rzecz jasna, yay) ale tez i tzw. curve ball. Wyglada na to, ze bedziemy landlordami przez dwa tygodnie. Sprawa jest dosc skomplikowana i wszystko opisze jak juz bedzie PO i klucz bedziemy mieli w reku.
A ponizej plaze na Costa Rica, Nicoya Peninsula: Montezuma, Malpais, Tortuga Island, Cabo Blanco. Jak ktos szuka odludzia to znajdzie tam raj.






