Friday, March 5, 2010

the firsts

po raz pierwszy w zyciu chyba nie bede ogladac oskarow. no ludzie, co za beznadziejny rok. ok, dobra, inglorious basterds bdb a nawet celujacy, no i kreskowki rzeczywiscie dopisaly (na up plakalam jak bobr, fantastc mr. fox tez byl fajny, bo bardzo neurotyczno-wes-andersonowski)... ale reszta? crazy heart - ziew, nuda & cliche. czy tylko mi sie wydaje, ze scenariusz niemalze kalka zeszlorocznego wrestlera, tyle ze o loserze muzyku a nie o loserze wretlerze? i avatar jak czeresienka na oscar sundae... phhhhlease...

w zeszla sobote rozpakowalam 3 ostanie pudla. tzn. dwa rozpakowalam a trzecie wepchnelam do szafy bo mi zabraklo sil. tak symoblicznie, wiecie, zeby nie bylo idealnie. oraz wreszcie mam swoj wlasny office. po raz pierwszy w zyciu mam wlasne biurko, wlasny fotel i sie normalnie musze szczypac zeby uwierzyc. teraz tylko jakies dekoracje, bo jest troche bezowo i mochromatycznie.

oraz w czwartek przyjezdzaja tesciowie. nasi pierwsi goscie.

7 comments:

ania said...

My bedziemy, a nawet zaprosilismy pare osob na wspolne ogladanie. Co do filmow, no to rzeczywiscie jest pare skuch, ale "The Hurt Locker" i "Dystrykt 9" bardzo dobre. Mam nadzieje, ze ten pierwszy zgranie najwazniejsze nagrody.

hjuston said...

tez bede. poraz pierwszy. bo mamy kablowke hehe

a kiedy wy przylatujecie do naszej przecudnej krainy?

ania k said...

ania, hurt locker nie widzialam, mowisz, ze warto? district 9 zaczelam ogladac ale nie skonczylam, bo mnie znudzil...

hjuston - bedziemy w maju, wesele jest 15, ale z ekspresowa wizyta. mam nadzieje, ze moze chociaz lunczyk... tyle, ze ja bede w clear lake i bede musiala sobie zorganizowac transport.

ania said...

Ania, wow, "Dystrykt 9" Cie znudzil? Nie lubisz sajensfikszonow, jak to mawial sp. Kaluzynski, czy po prostu ten Ci nie podszedl? "The Hurt Locker" kapitalny. Mi z kolei "Up" tak srednio sie podobal. Poplakalam sie i posmialam, ale w porownaniu z "Wall-E" albo "Potworami i spolka" to raczej letnio.

ania k said...

ania, na distrrict 9 odpadlam po 20 minutach moze wiec byc moze nie dalam mu szansy... ale nie, nie przepadam za sajensfikszonami ;-)

wczoraj za to wreszcie obejrzalam "let the right one in". widzialas??

Kasia said...

Ja bede ogladac Oscary bo zawsze ogladam:) Mimo tego, ze nie widzialam chyba zadnego z nominowanych filmow.
The Hurt Locker brzmi zachecajaco.
Natomiast rozczarowal mnie "Julie and Julia" choc moja ulubiona Meryl Streep grala jak zwykle rewelacyjnie.
Po wczorajszym fiasku z the lost city, ktory rezyserowal Andy Garcia dzis moze sprobujemy jeden z polskich filmow,ktore leza na polce od miesiecy.

Hjuston said...

Ania- przyznam ze mnie tez pierwszej 20 minut znudzilo, ale pozniej ojojoj naprawde warto. W ogole to ciesze sie, ze poraz pierwszy sa 2 filmy ktore podobaja sie zarowbo mi jak I anibuzuk.

Kasia- lost city tezmi sie podobalo. Zakonczenie takie sobie ale ogolnie super. Mam nawet cedeka z muzyka