camp o & w
troche mi sie kojarzyly to gorki z naszymi polskimi beskidami (tyle, ze ocean troche nie pasowal do tej analogii), a konkretnie pewna wyprawa sprzed 17 lat do beskidu wschodniego :-) nostalgia mnie dopadla na moment.
najmlodszy uczestnik wyprawy. w rekawicach do rabanie drzewa. niewiele mam do czynienia z dziecmi, tak wiec ten 4-latek niezmiernie mnie zaskakiwal. np. potrafi wyliczyc wszystkie planety ukladu slonecznego PO KOLEI. jego ulubiony wyraz to "sputnik". dodaje, liczy do 20. acha, iphonami rodzicow posluguje sie lepiej niz ja oraz wie juz jak sie dostac do itunes "app store". kosmos.
przepiekna misja w SLO czyli san luis obispo. SLO jest bardzo cool i przypomina mi troche austin swoja atmosfera. laid back, cool i generalnie slo...
gum alley w SLO. ta.... uliczka oblepiona wyzutymi gumami.bardzo sie staralam nie dotykac sciany zadna powierzchnia ciala. a najmlodszy uczestmik wyprawy byl pod wielkim wrazeniem.
6 comments:
rewelacyjne foty!! wiecej i moze nieco wieksze?! ;O) fajnie tam!! :O)
ewa, dzieki :-) blogger mi zdjecia chyba automatycznie pomniejsza, bo kazde z nich ma srednio 3~4 MB... i nie wiem co zrobic zeby mozna bylo zaladowac bez zmniejszania. pewnie sie nie da.
super. az sie chce jechac
Piekne widoki, i trails w sam raz dla mnie:) W sprawie obecnej mlodziezy to one sa juz tak sprytne, ze nie nadazysz.
Moja firma ma biuro w SLO. Ciagle mam nadzieje, ze mnie tam wysla z jakas misja hehe.
PS. Ewa, a klikalas na foty? Otwieraja sie duzo wieksze!
ania, koniecznie zarzadaj wizytacji. SLO jest na prawde zaskakujaco fajne. duzo restauracji, barow bardzo piekne okolicznosci przyrody.
Post a Comment