Thursday, July 16, 2009

Summertime, time, time, the living's easy...


nadeszła moja ulubiona pora roku


5 comments:

hjuston said...

czy to szalwia czy bazylia?

ania said...

O matko, jak to pysznie wyglada. Ja czekam az moje pomidory dojrzeja, to wtedy zrobie z wlasnych. Bazylia juz urosla, wiec tylko ser i voila. Insalata caprese rules!

ania k said...

hjusyon, bazylia, oraz heirloom tomatoes (ale tylko lokalne, nie z meksyku, bo importowane sa niedobre).

ania, caprese salad to jedno z moich najulubienszych "foods". ale musza byc tylko te heirloom tomatoes wlasnie. choc twoje domowe pewnie tez rzadza. nigdy nie jadlam pomidorow z wlasnego ogrodka...

hjuston said...

wczoraj spotkalam sie z nowo poznana kolezanka i na powitanie przyniosla mi bukiet bazyli. ale naprawde takiego bukietu to ja dawno nie widzialam ... mam pomidory (z teksasu) i mozarelle to tez sobie zrobie

ania k said...

hjuston, rob, rob, podstawa sukcesu takiej salatki sa skladniki najlepszej jakosci. czyli najlepsze pomidory, mozzarella oraz oliwa. no i swieza bazylia.