3 lata po smierci mojej Matki chcialabym zrobic cos epickiego. Dla niej. Spotkac sie z jej zabojca, spojrzec mu prosto w oczy i mu wybaczyc. Ale nie potrafie. Jeszcze.
czasem nie wiem czy lepiej wiedziec kto to zrobil czy nie. zabojcy brata mego mamy nigdy nie odnaleziono. a bylo to juz 20 lat temu. sprawa umorzona. sciskam...
No to ja jeszcze raz sciskam Aniu i lacze sie z Toba bo wiem co czujesz. Dla mnie to tez 3 lata- z kawalkiem - chociaz przyczyna smierci mamy byla choroba. One na nas patrza tam z gory:)
Trzy lata to bardzo krótko. Wybaczanie innym to szlachetna rzecz, ale nikt nie ma obowiązku wybaczać, jeśli nie czuje, że jest do tego gotowy. Sama będziesz wiedzieć, kiedy przyjdzie taki moment. Trudna sprawa. Pozdrawiam.
Ja na szczescie nie musialam wybaczac - ojciec po prostu poszedl do dentysty (10 lat temu, po raz PIERWSZY w zyciu) i stracil przytomnosc a nastepnie zmarl mimo reanimacji.
Matka sie gryzla, ze to przez nia, bo go usilnie namawiala. Eh. Nie pozwolila na sekcje zwlok.
Posts
8 comments:
Tylko 3 lata... Współczuję. Ból jednak tępieje z czasem. U mnie 30-tego będzie 10 lat. Dalej boli, ale mniej. I rzadziej się o tym myśli.
:(
bardzo tragiczna i bolesna rocznica. Trzy lata to bardzo krotko...
czasem nie wiem czy lepiej wiedziec kto to zrobil czy nie.
zabojcy brata mego mamy nigdy nie odnaleziono. a bylo to juz 20 lat temu. sprawa umorzona.
sciskam...
No to ja jeszcze raz sciskam Aniu i lacze sie z Toba bo wiem co czujesz. Dla mnie to tez 3 lata- z kawalkiem - chociaz przyczyna smierci mamy byla choroba.
One na nas patrza tam z gory:)
dzieki dziewczyny, kochane jestescie.
3 lata to bardzo krotko. Zwlaszcza, jesli ktos odszedl gwaltownie...
Usciski przesylam.
Trzy lata to bardzo krótko. Wybaczanie innym to szlachetna rzecz, ale nikt nie ma obowiązku wybaczać, jeśli nie czuje, że jest do tego gotowy. Sama będziesz wiedzieć, kiedy przyjdzie taki moment. Trudna sprawa. Pozdrawiam.
Ja na szczescie nie musialam wybaczac - ojciec po prostu poszedl do dentysty (10 lat temu, po raz PIERWSZY w zyciu) i stracil przytomnosc a nastepnie zmarl mimo reanimacji.
Matka sie gryzla, ze to przez nia, bo go usilnie namawiala.
Eh.
Nie pozwolila na sekcje zwlok.
Byl czlowiek, a potem nie ma czlowieka. Nagle.
Post a Comment