Thursday, October 9, 2008
big wave surfing
chciałoby się znaleźć jakiś dobry zastępczy temat i jasne, życie toczy się dalej, ale mam wrażenie że wszystko trochę zastygło jak w stop klatce i ludzie czekają na wybuch bomby. my również. z jednej strony aż nas palce swędzą żeby wskoczyć w obliczu kolosalnych obniżek cen nieruchomości (dotąd dla nas niedostępnych) w swój własny kawałek parkietu i dachu nad głową. podjęliśmy decyzję przeprowadzenia aktywnego rekonesansu ofert, cholera wie, może upolujemy jakąś okazję. z drugiej strony, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nadchodzi tsunami masowych zwolnień w sillicon valley. i bądź tu człowieku mądry. jedyne co, to ceny spadną pewnie jeszcze bardziej, i miejmy nadzieję, że uda nam się przy okazji nie wylecieć na bruk.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
5 comments:
Jak to mowia, badz tu madry i pisz wiersze. A co w przypadku wyprowadzki? Chcielibyscie sprzedac, to co teraz kupilibyscie? Wynajac?
ania, na razie wszystko zostało zawieszone, głownie ze względu na to, że projekt dla którego miał pracować f. został opózniony do 2010, co zostało potwierdzone tydzień temu. tak więc nie wiem, kiedy i czy ta przeprowadzka nastąpi.
ale rozczarowanie
hjuston, timing tego wszystkiego jest doprawady chujowy, zwłaszcza, że robiliśmy sobie jakieś tam plany. natomiast w obliczu galopującej w naszym kierunku recesji, WYDAJE nam się, że najlepiej zostać tu, gdzie jest jak na razie bezpieczna praca. ale generalnie jesteśmy w tzw. kropce i bardzo zakręceni.
zgadzam sie. pracy w dzisiajszych czasach nalezy sie trzymac. zreszta, kalifornia jest i tak lepsza niz teksas ;)
Post a Comment