Thursday, October 23, 2008
I got to get away Feel I got to get away Oh oh oh yeah
pierdolę recesję, znaleźliśmy i-de-al-ny domek w tahoe, nad samym jeziorem. domek wolnostojący, nie jakieś tam condo w molochu, kominek, "dogs are welcome", oraz, tadam: hot tub, wielkie jacuzzi DWUOSOBOWE. tak więc przez 4 dni będziemy uskuteczniać naszą wersję dziękczynienia, czyli obgryzać nogi indycze w owym jacuzzi na przemian z rąbaniem drwa (ulubiona rozrywka hubbiego) tudzież maseczką z butternutsquasha na ryju (moi), zapijając wódką z cranberry. nie wiem czy to rozsądne podejście, może powinniśmy zacisnąć pasa i posypać głowę popiołem bo recesja, nasi znajomi zrezygnowali z corocznych wakacji grudniowych na hawajach BO RECESJA. nie wiem, nie mam opinii w tym temacie mówiąc szczerze. natomiast swieżo upieczony podwójny tatuś kolega bartas zapowiedział, że jak kryzys, to ani chybi nastąpi wyż demograficzny, więc może coś dobrego z tego wszystkiego będzie?
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
10 comments:
:)) Ciesze sie razem z Toba. Hm, my ostatnio jestesmy niekonserwatywni w drogich zakupach pomimo recesji... Troche mnie to martwi, ale nie na tyle, zeby przestac ;)
No i to jest najlepsze podejscie. Swiat sie przeciez w koncu nie wali. My w tym roku odeszlismy od corocznego jezdzenia na indora do tesciowej i wyjezdzamy na tygodniowe wakacje. A potem lecimy do Polski na swieta. I nie mam ZADNYCH wyrzutow z tego powodu. A Twoj plan dziekczynny brzmi super.
ania, a gdzie jedziecie?
Tam, gdzie "No Woman, No Cry".
jamajka???????
Aha
to ja sie musze dowiadywac z bloga, ze lecicie na jamajke?
ania k- a jak ten domek znalezliscie?
my tez sie recesja nie przejmujemy. wczoraj kupilam sobie na przyklad drogi krem, ktorego przed recesja sobie nigdy przedtem nie kupilam. a co tam. raz sie kurde zyje.
no to pieknie ania. nie powiem, WCALE nie zazdroszcze.
hjuston, domkow/condos szukalam przede wszystkim na craigslist (vacation rentals), vrbo.com i homeaway.com
Tej Jamajki to zdecydowanie zazdroszcze... Ale nie mam na co narzekac: jedni inwestuja w wakacje, a inni w kajaki :)
a jeszcze inni w pieluchy
Post a Comment