Wednesday, January 28, 2009

voila

































8 comments:

evek/ewwwek/ewa said...

boskie foty!!! kurczaki sa the best! ;O) bardzo europejsko sie u kolezanki na blogu zrobilo, tylko dlaczego, gdzie sie czlowiek nie ruszy to George'a widzi?? chodzi mi o Clooneya of kosz ;O)

no dobra - wiecej prosze!!!!! fot!!!

i glaski dla NELO!!!

Anonymous said...

te drogie zegarki kojarza mi sie z filmem priceless. widzieliscie? co prawda to nie bylo w szwajcarii, a we francji- no ale to prawie to samo ;)

Anonymous said...

Zdjecia przednie. Zima w takim wydaniu moze byc zima. Pozazdroscic wakacji.
No a George rzadzi, wiadomo.

ania k said...

laski, dżordż byl WSZEDZIE. byla jeszcze reklama kawy z nim na lotnisku, ale bedac ofiara jetlagu zagapilam sie i nie trzasnelam foty. europa KOCHA dżordża. ja zreszta tez ;-)

hjuston, nigdy o tym folmie nie slyszalam. czyzby jakas brytyjska produkcja ;-) ?

ewek, niezmiennie oczywiscie dziekujemy :-) kazdy glask jest nam obecnie bardzo potrzebny.

Anonymous said...

francuski. z Audrey Tautou. nawet zabawny

Anonymous said...

ale ladnie!!!!

Anonymous said...

Gratuluje swietnych zdjec:) Te arabskiego banku ze skuterami jest swietne:))
Co do georga, to chyba jestem chora, ale nie lubie go, bo wg. mnie ma leb zwieszony jak kon jak chodzi:)))

ania k said...

hjuston, no to moze wrzuce na netflix jak mowisz, ze moze byc

suvka, ty zyjesz :-)! juz chcialam cos powiedziec o sprawozdaniu z indii, a tu taka niespodzianka w skrzynce pocztowej!

ania2000, dzieki a co do dzordza to faktycznie chyba OSZALALAS kobieto